Dwa żywioły

W połowie czerwca Warszawa zamieniła się w tętniące energią centrum motoryzacyjnej kultury. Pierwsza europejska edycja Air|Water udowodniła, że pasja do motoryzacji łączy ludzi, jest elementem kultury i daje możliwość wyrażenia emocji. 

   

Rodzina Bergspyder:

Goście klasy superlekkiej z Porsche Museum.

W samym sercu Warszawy, tam gdzie historia splata się z nowoczesnym życiem stolicy, wydarzyło się coś wyjątkowego. Teren Stacji Muzeum i Nocnego Marketu, zwykle pulsujący rytmem nocnego miejskiego życia, tym razem nabrał zupełnie nowego klimatu. Wypełnił się dźwiękiem silników w układzie bokser, rozmów pasjonatów i artystycznych inspiracji. Wszystko przez Air|Water, czyli imprezę, która elektryzuje fanów Porsche w Kalifornii, a teraz po raz pierwszy zawitała do Europy. I od razu obrała za cel Warszawę.

Wydarzenie przyciągnęło ponad 4,5 tysiąca odwiedzających i ponad 250 samochodów marki Porsche – od unikatów z muzealnych kolekcji po współczesne interpretacje legend. Ale liczby to tylko suche informacje. Bo to, co naprawdę zapadło w pamięć, to atmosfera, której nie da się opisać w statystykach: autentyczna, otwarta i tworzona przez ludzi – nie tylko dla pasjonatów motoryzacji, ale dla każdego, kto ceni estetykę, styl i dobrą energię.

Nocny Market:

Tętnił życiem i zapachami nie tylko wieczorem.

Parowozy i Porsche:

Takiego połączenia nie było nawet w Kalifornii.

Mikroświat Porsche

Wśród monumentalnych parowozów i w industrialnej scenografii pojawiły się legendarne egzemplarze prosto z Porsche Museum w Stuttgarcie. Hybrydowa wizja torowego sportowca – 918 RSR o mocy 767 koni mechanicznych. Niemal eterycznie lekki 909 Bergspyder z 1968 roku – jeden z dwóch, jakie istnieją i legenda offroadowych zmagań Cayenne S Transsyberia. Obok nich: limitowane dzieła inżynierów, koncepcyjne wizje i uliczne ikony – od 911 GT3 R Rennsport, przez Boxster Bergspyder, aż po 911 Carrera RS 2.7, która dla wielu wciąż pozostaje motoryzacyjnym ideałem. A to dopiero początek. Bo najwięcej opowieści kryło się w samochodach, które przywieźli kolekcjonerzy z Polski i całej Europy. 

Z jednej strony były to najnowsze modele z listy marzeń jak 911 S/T w kolorze Moongem i z oklejeniem inspirowanym wyścigową wersją z lat 70., z drugiej ikoniczny 356 Speedster pokryty patyną czy jedyny na świecie 911 Dakar RED 58 Special – hołd dla legendarnego duetu Sobiesława Zasady i Marka Wachowskiego, który niedawno trafił w ręce nowego właściciela, niemal prosto z dachu zlokalizowanej nieopodal siedziby Porsche Polska. Przy tych samochodach historie o Porsche i przemierzanych kilometrach opowiadały się same. Tak samo jak przy zlokalizowanych nieco głębiej wśród peronów 911 Speedster, świętujących w tym roku 60-lecie 912 czy wystawionych na piasku rajdowych i terenowych interpretacji 924, 944 czy Cayenne 955. Opowieść napisała się również sama, gdy okazało się, że para z Wielkiej Brytanii dotarła do Warszawy na kołach w radykalnie sportowym 911 GT2 (997). Pokonali ponad 2000 km w jedną stronę, aby ich biały kruk stanął na peronie w towarzystwie żółtego 911 (G-Model), jeszcze na tzw. flagowych rejestracjach. Tak zawiązała się nowa relacja w europejskiej społeczności, bo właściciele 911 zawsze ze sobą rozmawiają. 

Miejsce z klimatem:

Dla każdego. Stoisko Porsche Inter Auto Polska.

Dialog:

Konferencja organizatorów dała początek wielu rozmowom.

Jeff Zwart ...

... jak zwykle ustawiał samochody, aby tworzyć piękne kadry.

Wibracje miasta, smaki i dźwięki

To, co naprawdę wyróżniało Air|Water, działo się właśnie między samochodami. Atmosfera – swobodna, otwarta, autentyczna – przyciągnęła ludzi z różnych światów. Znani muzycy, artyści, influencerzy – ale nie w roli VIP-ów. Raczej w roli fanów, pasjonatów, ludzi zafascynowanych tym samym światem. Bedoes 2115, Pezet, Jimek, Tomek Makowiecki, Steez z PRO8L3M – każdy z nich wtapiał się w tłum, chłonął klimat i włączał się w rozmowy.

Bo Air|Water to nie był pokaz – to był dialog. Spotkanie tych, którzy mają za sobą dziesiątki lat wspomnień z Porsche, i tych, którzy dopiero marzą o swoim pierwszym aucie tej marki. Na Towarowej 3 nie obowiązywał żaden dystans. Liczyła się tylko wspólna pasja i nawiązywanie relacji.

Inspiracje:

Każdy z partnerów prezentował to, co najlepsze.

Kult jednostek.:

911 Carrera RS 2.7 przykuwała spojrzenia.
„To nie wydarzenie napędzane komercyjnymi wskaźnikami, ale inicjatywa oparta na tworzeniu wartości” Podsumował Paweł Mazurek z Porsche Polska

Dźwięk silników mieszał się z muzyką starannie wyselekcjonowaną przez ekipę Nocnego Marketu. W powietrzu unosiły się aromaty kuchni z całego świata, a peron nr 2 wieczorem zmieniał się w tętniące energią miejsce spotkań – pełne rozmów, śmiechu i prywatnych historii opowiadanych między samochodami.

Wyjątkowy zbiór:

Uczestnicy Air|Water zaprezentowali nietuzinkowe modele.

To wszystko nie wydarzyłoby się bez aktywnego zaangażowania Porsche Polska oraz Porsche Centrum Warszawa Okęcie, Porsche Centrum Warszawa i Porsche Store Warszawa, którzy nadali wydarzeniu konkretny kształt i charakter. Przyciągający uwagę pawilon z plakatami i ekspozycją, strefą relaksu, butikiem z ekskluzywnymi gadżetami i liczne atrakcje pozwalały zanurzyć się w świat marki Porsche z zupełnie innej perspektywy, w przenośni i dosłownie, bo na jego dachu znajdował się taras z ekskluzywnym barem dla klientów. 

To nie była jedynie ekspozycja – to była otwarta przestrzeń doświadczania marki. Porsche, choć wciąż dla wielu aspiracyjne, stało się tu bardziej dostępne. Bardziej realne. Bliższe. Bo kiedy można usiąść w środku, porozmawiać, dotknąć, posłuchać i zobaczyć – samochód przestaje być już tylko obiektem pożądania widzianym na ulicy.

„Zaangażowanie, które ma prawdziwe znaczenie, wykracza daleko poza reklamę czy tradycyjne doświadczenia salonowe. Air|Water jest doskonałym przykładem tego podejścia. To nie wydarzenie napędzane komercyjnymi wskaźnikami, ale inicjatywa oparta na tworzeniu wartości – poprzez staranną selekcję, kreatywność i wspólnotę”, słowa Pawła Mazurka, menedżera ds. komunikacji marketingowej i eventów Porsche Polska, pokazują jak bardzo ten event różni się od innych marketingowych przedsięwzięć.

Idealne kadry:

To one zostają po Air|Water i krążą po sieci przez wiele miesięcy.

Wiatrak 918 RSR:

Hołd auta chłodzonego wodą dla minionej ery.

Sztuka, moda, rzemiosło

To wydarzenie nie istniałoby też bez innych partnerów. To oni dodali nieco pikantnego charakteru. PRM wniósł klimat miejskiej mody i radosnego stylu ulicy, CarBone – kunszt personalizacji wnętrz i nadwozi klasycznych Porsche, a LaSquadra – zachodni styl restomodów spod znaku Singera.

Artysta Gioele Corradengo na zaproszenie PRM tworzył na żywo dzieło sztuki – jednego dnia malował sprayem karoserię 911 Carrera T, drugiego – przenosił swoją twórczość na koszulki uczestników. 

Feria barw:

Rzadkie, idealnie zestawione, cieszące oko kolory.

Tu granice między sztuką a motoryzacją zacierały się w najbardziej naturalny sposób. Bo wszystko było częścią tej samej narracji: o autentyczności, ekspresji i pasji.

Air|Water Poland udowodniło, że Polska to dziś istotny punkt na globalnej mapie motoryzacyjnych wydarzeń – nie tylko jako gospodarz, ale jako twórca doświadczenia na światowym poziomie. Do Warszawy przyjechali uczestnicy z Wielkiej Brytanii, Norwegii, Danii, Czech i Węgier. Ich samochody – ustawione z niezwykłą starannością – stworzyły spójną, przemyślaną ekspozycję. Za jej układ i scenografię odpowiadał oczywiście Jeff Zwart – uznany fotograf, reżyser i współtwórca oryginalnego kalifornijskiego Air|Water.

Na miejscu był również Patrick Long – były kierowca fabryczny Porsche i jeden z twórców koncepcji Air|Water oraz kultowego Luftgekühlt. Obecność całego zespołu odpowiedzialnego za sukces kalifornijskich edycji podkreśliła rangę warszawskiej edycji. W zasadzie ta impreza nie mogła się bez nich odbyć.

Ostatni klaps

Warszawa pokazała, że potrafi nie tylko gościć światowych graczy, ale też tworzyć wydarzenia, które rezonują z międzynarodową społecznością fanów motoryzacji. Dla wielu była to nie tylko wizyta – ale początek nowej opowieści. Air|Water nie skończyło się w sobotnie popołudnie. Emocje, rozmowy, obrazy – zostały w głowach uczestników na długo. Bo kiedy samochody zniknęły z peronów, to, co najważniejsze, zostało. Wspólnota. Inspiracja. Marzenia. Powrócą jeszcze wielokrotnie na zdjęciach i w filmach. 

Piotr Sielicki
Piotr Sielicki

Zużycia paliwa/prądu

911 Carrera T

911 Dakar

911 S/T